Jedna z samiczek gdzieś na klamotach PGE CE
Ale najpierw spokojnie sobie leżały
dwie na daszku? w progu chaty Sztorm?
a potem? Potem było jadło
i walka o nie i ..nie oddam bo moje!
Bryza nakarmiła jednak
Potem odleciała zostawiając łup
musi polecieć i nakarmić
jedną co gdzieś na żelastwie siedzi
jedną co gdzieś na żelastwie siedzi
a tu swój udział ma Bosman
on pewnie dba o pełną spiżarnię
Zmieniają miejscówki jak w kalejdoskopie.
Najważniejsze,że gniazdo na razie
jest miejscem powrotów młodych .